poprostuja

nie nie nie, stanowczo nie chce byc blondyna, ale ja nie o tym.......byam dziś na grzybkach, i musze sie przyznać szczerze ze nieźle mi szo zrywanie.......poziomek, to grzybów nie mialam dzis weny. hahha poza tym trafialam na same psiuny!dzis slyszalam tego czuba, mansona w tv, kudre wariat, za chiny sie do niego nie przekonam, tak samo jak do wojewódzkiego kuby. nie to, bo nie chce nikogo obrażać anie jego fanów........ale to świrek i już!jutro czeka mnie wycieczka do gdańska i sopotu, szkoda ze przemek o tym nie wiem, w końcu byśmy sie poznali!( przemek to chopak z neta) pomimo ze sie nie znamy to jakoś mu tak ufam i sie z nim zajebiście dogaduje......ale czy takie znajomości z neta moją w ogóle sens.........?

iza wyjeżdza do kiepin, na wakacje, jestem wnerwiona bo wsyzscy znajomi moi powyjeżdźali dopiero a ja juz wróciam, no nie:-( z moimi wosami juz wporzo, znowu jestem brunetką, ale nadal z domieszką rudego hhhihiihih. jestem ciekawa co by zrobili ludzie (znojomi) gdybym zrobia sie na blond, choc ja nie mam chyba tyle ikry zeby zrobić sie na marylin monroe, i pozostane tak jak jest!!!!!